Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Starościce: Prąd śmiertelnie poraził 26-latka z Lublina

Utworzony przez mosquito, 19 września 2010 r. o 13:34 Powrót do artykułu
Nie wypisujcie bredni. Nie życzę nikomu z was takiej targedii. Prawda jest taka: W miejscowości Starościce doszło do tragicznego wypadku. 26-letni mężczyzna z nieustalonego powodu wszedł na słup transformatorowy. Tam najprawdopodobniej został porażony prądem. Mężczyzna zmarł pomimo reanimacji kolegi. Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 22 w miejscowości Starościce. Oficer dyżurny Łęczyńskiej policji otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie porażonym prądem. Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że trzech mężczyzn przebywało w okolicy remizy. W pewnym momencie jeden z nich na chwilę się oddalił. Po kilku minutach mężczyźni zobaczyli błysk przy słupie transformatorowym. Gdy podeszli bliżej zobaczyli, że ich kolega jest na platformie słupa. Pierwszy mężczyzna wszedł na słup aby pomóc koledze, drugi pobiegł szukać pomocy. 26-letni mieszkaniec Lublina, który wszedł na słup zginął pomimo reanimacji kolegi. Przybyli na miejsce strażacy musieli odciąć prąd i użyć dźwigu aby ściągnąć ciało. Policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności tego zdarzenia. Źródło KWP Lublin
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam wszystkich, tych którzy śmieją się z nieszczęścia, a człowiekowi który próbował ratować kolegę śmierci i wszystkiego tego co najgorsze. Otóż na początek małe sprostowanie, nie wiem kto pisał ten artykuł i masę innych które ukazały się w sieci po sobotniej nocy ale to wszystko to stek kłamstw i niedomówień. Dzisiejsze media robią wodę z mózgu tym którzy nie potrafią się z nimi obchodzić. Wierzą we wszystko co poda telewizja, radio internet, prasa... tzw mniejszość bez rozumu i krzty inteligencji. Przerażające jest to że ta mniejszość powoli przeradza się w większość społeczeństwa bez własnego zdania i opinani na dany temat. Ale nie o tym mowa. Chcecie wieżyc w brednie to proszę bardzo ale nie wypasujcie głupot bo jakiś tam marny dziennikarzyna dowiedział się połowę faktów a resztę sobie wymyślił. Z tego miejsca serdeczne pozdrowienia panie redaktorze. Przejdźmy więc do rzeczy. Wielu z was pisze o tym że człowiek zginą jak o czymś zupełnie normalnym, co gorsza śmiejecie się z tej tragedii jakby był to najlepszy żart. Sytuacja pewnie diametralnie zmieniłaby się gdybyście byli znajomym, rodziną tego człowieka. Wtedy pewnie by to zabolało a nie rozśmieszywszy, prawda??! Oceniacie nie znając prawdziwej wersji wydarzen a tylko jakieś ochłapy z sieci i plotki miejscowych wiesniaków. Nie będę rozwodził się nad tym po co tam wszedł, jaki miał cel, czy to alkohol, czy to głupota spowodowała ten tragiczny zbieg wydarzeń. Wiem jedno, są sytuacje w życiu których wydarować sobie nie możemy chodź sami nie mamy wpływu na ich przebieg. Tak jest i w moim przypadku. Nie wiem czy wiecie ale po przyjeździe karetki pogotowia Tomek jeszcze żył, tak-miał puls. To nie prawda że zmarł od razu. Gdyby szanowni panowie elektrycy pojawili się wcześniej na miejscu, możliwe ze chłopak by przeżył. Pomyślcie o tym jak pewne służby działają w naszym kraju a nie tylko potraficie oceniać tych deb***i, bo się na...bali! Gwoli przypomnienia, panowie elektrycy z miejscowości Piaski do Starościc jechali dobrze ponad godzinę. W tym czasie Tomek z braku możliwości udzielenia pomocy, zmarł... Lecimy dalej. A więc dwóch pijanych idiotów weszło na transformator. Nie, wszedł jeden człowiek z niewiadomych przyczyn a drugi poszedł go ratować!! Ciekawe czy wy mielibyście tyle odwagi żeby wskoczyc na słup żeby ratować drugirgo człowieka. Sądząc po komentażach ucieklibyście czym prędziej. Nie znacie Sebastiana więc nie życzcie mu źle. W swoim życiu uczestniczył w większej ilości akcji pożarniczych niż wy wszyscy razem wzięci. Jeżeli wogóle ktokolwiek z was odwałyłby sie wejśc np. do płonącego domu. Pewnie z samego faktu rozprzestrzenionych płomienie milibyście pełne portki!! A Seba wiele razy ratował ludzkie życie, zdrowie i mienie. Tym razem również próbował zmienić bieg wydarzeń i uratować ludzkie życie narażając tym samym swoje!! Po raz kolejny słyszę wersję "pili w remizie". Ciekawi mnie kto i w jaki sposób gdyż wszystkie osoby uprawnione i posiadające klucze do gmachu remizy były w tym czasie w swoich domach. Kolejny bezsensowny komentarz obalony... Po wydarzeniach takich jak te wiele się mówi, są rożne wersje wydarzeń ale dużo z nich jest wyssanych z palca. Takie tez przeważnie publikują mas media a ludzie bez własnego zdani i rozumu wierzą we wszystko co zobaczą, usłyszą. Ale tłumaczenie im że nie wszystko co mówią ludzie i pokazują media- to walka z wiatrakami. Z tego miejsca składam serdeczne kondolencje rodzinie oraz przyjaciołom tragicznie zmarłego. Tomek, będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Seba trzymaj się, jesteśmy z Tobą!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rodryk napisał:
Witam wszystkich, tych którzy śmieją się z nieszczęścia, a człowiekowi który próbował ratować kolegę śmierci i wszystkiego tego co najgorsze. Otóż na początek małe sprostowanie, nie wiem kto pisał ten artykuł i masę innych które ukazały się w sieci po sobotniej nocy ale to wszystko to stek kłamstw i niedomówień. Dzisiejsze media robią wodę z mózgu tym którzy nie potrafią się z nimi obchodzić. Wierzą we wszystko co poda telewizja, radio internet, prasa... tzw mniejszość bez rozumu i krzty inteligencji. Przerażające jest to że ta mniejszość powoli przeradza się w większość społeczeństwa bez własnego zdania i opinani na dany temat. Ale nie o tym mowa. Chcecie wieżyc w brednie to proszę bardzo ale nie wypasujcie głupot bo jakiś tam marny dziennikarzyna dowiedział się połowę faktów a resztę sobie wymyślił. Z tego miejsca serdeczne pozdrowienia panie redaktorze. Przejdźmy więc do rzeczy. Wielu z was pisze o tym że człowiek zginą jak o czymś zupełnie normalnym, co gorsza śmiejecie się z tej tragedii jakby był to najlepszy żart. Sytuacja pewnie diametralnie zmieniłaby się gdybyście byli znajomym, rodziną tego człowieka. Wtedy pewnie by to zabolało a nie rozśmieszywszy, prawda??! Oceniacie nie znając prawdziwej wersji wydarzen a tylko jakieś ochłapy z sieci i plotki miejscowych wiesniaków. Nie będę rozwodził się nad tym po co tam wszedł, jaki miał cel, czy to alkohol, czy to głupota spowodowała ten tragiczny zbieg wydarzeń. Wiem jedno, są sytuacje w życiu których wydarować sobie nie możemy chodź sami nie mamy wpływu na ich przebieg. Tak jest i w moim przypadku. Nie wiem czy wiecie ale po przyjeździe karetki pogotowia Tomek jeszcze żył, tak-miał puls. To nie prawda że zmarł od razu. Gdyby szanowni panowie elektrycy pojawili się wcześniej na miejscu, możliwe ze chłopak by przeżył. Pomyślcie o tym jak pewne służby działają w naszym kraju a nie tylko potraficie oceniać tych deb***i, bo się na...bali! Gwoli przypomnienia, panowie elektrycy z miejscowości Piaski do Starościc jechali dobrze ponad godzinę. W tym czasie Tomek z braku możliwości udzielenia pomocy, zmarł... Lecimy dalej. A więc dwóch pijanych idiotów weszło na transformator. Nie, wszedł jeden człowiek z niewiadomych przyczyn a drugi poszedł go ratować!! Ciekawe czy wy mielibyście tyle odwagi żeby wskoczyc na słup żeby ratować drugirgo człowieka. Sądząc po komentażach ucieklibyście czym prędziej. Nie znacie Sebastiana więc nie życzcie mu źle. W swoim życiu uczestniczył w większej ilości akcji pożarniczych niż wy wszyscy razem wzięci. Jeżeli wogóle ktokolwiek z was odwałyłby sie wejśc np. do płonącego domu. Pewnie z samego faktu rozprzestrzenionych płomienie milibyście pełne portki!! A Seba wiele razy ratował ludzkie życie, zdrowie i mienie. Tym razem również próbował zmienić bieg wydarzeń i uratować ludzkie życie narażając tym samym swoje!! Po raz kolejny słyszę wersję "pili w remizie". Ciekawi mnie kto i w jaki sposób gdyż wszystkie osoby uprawnione i posiadające klucze do gmachu remizy były w tym czasie w swoich domach. Kolejny bezsensowny komentarz obalony... Po wydarzeniach takich jak te wiele się mówi, są rożne wersje wydarzeń ale dużo z nich jest wyssanych z palca. Takie tez przeważnie publikują mas media a ludzie bez własnego zdani i rozumu wierzą we wszystko co zobaczą, usłyszą. Ale tłumaczenie im że nie wszystko co mówią ludzie i pokazują media- to walka z wiatrakami. Z tego miejsca składam serdeczne kondolencje rodzinie oraz przyjaciołom tragicznie zmarłego. Tomek, będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Seba trzymaj się, jesteśmy z Tobą!!!
a człowiekowi który próbował ratować kolegę śmierci i wszystkiego tego co najgorsze.????? przecież on go ratował a nie dobijał - dziwny wstęp !!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Juzef napisał:
Nie wypisujcie bredni. Nie życzę nikomu z was takiej targedii. Prawda jest taka: W miejscowości Starościce doszło do tragicznego wypadku. 26-letni mężczyzna z nieustalonego powodu wszedł na słup transformatorowy. Tam najprawdopodobniej został porażony prądem. Mężczyzna zmarł pomimo reanimacji kolegi. Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 22 w miejscowości Starościce. Oficer dyżurny Łęczyńskiej policji otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie porażonym prądem. Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że trzech mężczyzn przebywało w okolicy remizy. W pewnym momencie jeden z nich na chwilę się oddalił. Po kilku minutach mężczyźni zobaczyli błysk przy słupie transformatorowym. Gdy podeszli bliżej zobaczyli, że ich kolega jest na platformie słupa. Pierwszy mężczyzna wszedł na słup aby pomóc koledze, drugi pobiegł szukać pomocy. 26-letni mieszkaniec Lublina, który wszedł na słup zginął pomimo reanimacji kolegi. Przybyli na miejsce strażacy musieli odciąć prąd i użyć dźwigu aby ściągnąć ciało. Policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności tego zdarzenia. Źródło KWP Lublin
zgadzam sie z Tobą tak dokładnie było !!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Starościcach są ludzie głupie bo Ostrowski ZAOPATRUJE PÓŁ RYNKU W MIAŁ i ma układy ;i wszystkim się zdaje ze Ostrowski to bóg. I WEDŁUG MNIE POWINIEN ZGINĄĆ OSTROWSKI A NIE TOMEK.I NIECH SEBCIA NIE KRYJE STRAŻ W STAROŚCICACH BO ONI WIEDZA O CO CHODZI.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
W Starościcach są ludzie głupie bo Ostrowski ZAOPATRUJE PÓŁ RYNKU W MIAŁ i ma układy ;i wszystkim się zdaje ze Ostrowski to bóg. I WEDŁUG MNIE POWINIEN ZGINĄĆ OSTROWSKI A NIE TOMEK.I NIECH SEBCIA NIE KRYJE STRAŻ W STAROŚCICACH BO ONI WIEDZA O CO CHODZI.
Gościu zastanawiam się dlaczego nie miałeś na tyle odwagi podać swojego nazwiska w nicku a masz odwagę operować na publicznym forum cudzym nazwiskiem - i dziwie się że admin tego forum pozwolił na wypuszczenie tego postu bez zgody p. Ostrowskiego na używanie jego nazwiska na forum publicznym nie wspominając o jak mniemam bezpodstawnych oskarżeniach pod jego adresem bo przypuszczam nie jesteś pewien na 100% tego co napisaleś a w necie fajnie się popisać a tym bardziej osadzać po tym co się przeczytało w prasie i usłyszało od ludzi którzy również tego nie widzieli.W/G mnie to forum nie ma sensu dopóki policja i prokuratura nie wystawi swojego oficjalnego stanowiska w tej sprawie bo jesli wyjdzie że p. Ostrowski rzeczywiscie go chciał ratować to chciałbym widzieć miny tych którzy go tak oczernili i za wczasu wydali na niego wyrok!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
prawda jest taka, że to Sebastian wszedł na słup i to Tomek próbował go ratować i zginął... Dla tego całego ostrego jego bohaterska wersja jest lepsza bo Tomkowi życia nie przywróci niestety już nic...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I co jeszcze wymyślicie,że sobie skakali po drutach dla zabawy....zenada po prostu..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po prostu skączcie te dyskusje. Szkoda chłopaka, teraz i tak nikt sie nie dowie jaka była prawda. Kłutnie przez forum to żenada.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rodryk napisał:
W swoim życiu uczestniczył w większej ilości akcji pożarniczych niż wy wszyscy razem wzięci. Jeżeli wogóle ktokolwiek z was odwałyłby sie wejśc np. do płonącego domu. Pewnie z samego faktu rozprzestrzenionych płomienie milibyście pełne portki!! A Seba wiele razy ratował ludzkie życie, zdrowie i mienie. Tym razem również próbował zmienić bieg wydarzeń i uratować ludzkie życie narażając tym samym swoje!! Po raz kolejny słyszę wersję "pili w remizie". Ciekawi mnie kto i w jaki sposób gdyż wszystkie osoby uprawnione i posiadające klucze do gmachu remizy były w tym czasie w swoich domach. Kolejny bezsensowny komentarz obalony... Po wydarzeniach takich jak te wiele się mówi, są rożne wersje wydarzeń ale dużo z nich jest wyssanych z palca. Takie tez przeważnie publikują mas media a ludzie bez własnego zdani i rozumu wierzą we wszystko co zobaczą, usłyszą. Ale tłumaczenie im że nie wszystko co mówią ludzie i pokazują media- to walka z wiatrakami. Z tego miejsca składam serdeczne kondolencje rodzinie oraz przyjaciołom tragicznie zmarłego. Tomek, będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Seba trzymaj się, jesteśmy z Tobą!!!
Jasne, jasne jakieś 3-4 lata temu był podkładany pożar, dwa razy w piątek (dzień przed dyskoteką w staroscicach). W momęcie telefonowania juz wiedzieli gdzie się pali, chociaż nikt inny wcześniej nie informował... Zgadza się, miał jeszcze puls. Tylko drogi Panie, elektryków wezwano z domów w godzinach wieczornych. Zgodnie z zasadą muszą najpierw stawić się do Piask a potem do miejsca docelowego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
re. ~....~ zgodnie z ustawa o ochronie danych osobowych za podanie publicznie czyjegoś nazwiska w przypadku kiedy ta osoba sobie tego nie rzyczy mozesz odpowiedzieć przed sadem za znieslawienie. wiec jak narazie jest jeszcze chwila czasu na ocenzurowanie twojej wypowiedzi lub nawet usunięcie jej. A jesli sie to nie stanie to istnieje magiczny nr IP ktory doprowadzi do Ciebie. pamietaj zgodnie z prawem na wniosek policji dziennik wschodni ma obowiazek ujawinic ten nr do dalszego postepowania krnego. Pozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Właśnie że tak nie było
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pan S. jest wielkim oszustem. Zgadzam sie ze bylo tak jk tutaj jest opisane..... nie raz podrzynal sobie zyly bo "laska" go puscila bokiem ..... taki czlowek jest chory psychicznie i trzeba go leczyc ..... do tego jest zlodziejem i oszustem .....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...